W drugiej połowie lipca Zespół Tańca Ludowego Politechniki Poznańskiej „Poligrodzianie” przybył do Porto na zaproszenie lokalnego towarzystwa folklorystycznego, które od kilkudziesięciu lat organizuje międzynarodowy festiwal tańca i pieśni ludowych.
Impreza artystyczna z ogromnymi tradycjami, jednak akademicki zespół rodem z Poznania gościł tam po raz pierwszy. I bez cienia wątpliwości można rzec, iż nie mógł pozostawić po sobie lepszego pierwszego wrażenia i mocniej zapaść w pamięć portugalskiej publiczności.
Oficjalne otwarcie festiwalu poprzedziła uroczysta parada oraz szereg występów, będących niejako uwerturą do dania głównego – koncertu w samym centrum miasta, przy Praça dos Leões. Trzeba przyznać, że zainteresowanie było ogromne – mieszkańcy tłumnie wyszli na ulice, aby podziwiać przybyszów z tak dla nich egzotycznych krajów jak Panama, Brazylia czy właśnie Polska. Nie mogli jednak przygotować się na to co miał0 nadejść przy późnych godzinach wieczornych… Wtedy to miejsce na scenie zajęli „Poligrodzianie”.
Takiej eksplozji emocji oraz brawurowego i dynamicznego repertuaru nie spodziewał się nikt. Dość powiedzieć, że polski zespół jako jedyny został nagrodzony kilkuminutowymi owacjami na stojąco. Co więcej, po wykonaniu lokalnego utworu ludowego w języku ojczystym zgromadzonych widzów nastąpiła nieplanowana przerwa w koncercie, w trakcie której organizatorzy festiwalu podziękowali ze sceny artystom z Polski, a z głośników nieustannie rozlegał się okrzyk speakera „SURPREENDENTE!” (tłum. „NIESAMOWITE!”).
Tak właśnie zostali zapamiętani tancerze i muzycy ZTL „Poligrodzianie”, uczestnicy 37 edycji Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego w Porto – jako niesamowita grupa artystów z odległej Polski, która swym występem porwała serca i umysły mieszkańców Porto.